Ogród od frontu to niezwykle ważna część naszej posesji. Stanowi jej wizytówkę i najczęściej oglądaną część działki. Przyciąga uwagę odwiedzających nas gości i przechodniów zerkających przez ogrodzenie. Powinien być zatem dobrze przemyślany, efektowny i przede wszystkim zadbany.
Dziś przedstawię Wam mój przedogródek. Jest on zdominowany przez kilka gatunków traw. Zdobią go osiągające imponujące rozmiary miskanty olbrzymie, niezawodne trzcinniki ostrokwiatowe, rozplenice japońskie o pięknych kwiatostanach i niebieskie kostrzewy sine. Kompozycję traw uzupełniają rośliny zimozielone wyglądające niemal niezmiennie przez cały sezon: cisy pośrednie odmiany ‚Oliwka’ o licznych i długo utrzymujących się czerwonych owocach oraz karłowate żywotniki zachodnie odmiany ‚Hoseri’. Pierwsze akcentują wejście na posesję, a drugie podkreślają główną ścieżkę prowadząca do domu.
Pielęgnacja takiego przedogródka jest niezwykle prosta. Praktycznie sprowadza się do ścięcia traw wiosną oraz cięcia korygujące roślin iglastych. Wszystkie rośliny są odporne na choroby i szkodniki. Nie wymagają oprysków ani okrywania na zimę.
MARZEC
MAJ
Miskant olbrzymi przycięty wiosną nisko przy ziemi
do lata osiągnie imponujące 4 metry wysokości.